Rozdzialik jest dla Julci R. Dziękuję za tan kolaż. Kocham Cię bardziej!
Drzwi się otworzyły, ale ku mojemu zaskoczeniu nie zobaczyłam blondynki, a blondyna. Uśmiechnęłam się niepewnie.
-Cześć Charlie
-Amber!?
I nim zdążyłam się wytłumaczyć zamknął mnie w żelaznym uścisku. Zachłysnęłam się zapachem jego perfum i roztopiłam od bijącego od niego ciepła. Tak bardzo tęskniłam za tym jak on przytula...
-Charlie kto przyszedł?- z głębi domu dobiegł kobiecy głos, a po chili zza jednych z drzwi wyłoniła się blondynka.
Kiedy tylko mnie zobaczyła z jej oczu popłynęły łzy i rzuciła mi się w ramiona prawie mnie przewracając.
-Przykuję cie kajdankami w piwnicy i już nigdy ,nigdzie nie wyjedziesz.- powiedziała łamiącym głosem
Zaśmiałam się i puściłam ją. Pociągnęła mnie za rękę do salonu, a Charls zamknął drzwi. Salo był naprawdę śliczny. Od razu w oczy rzuciły mi się dwie fotografie. Jedna przedstawiającego Charlie'go z około 2-3 letnim Alex'em, a druga kolarz całej ich rodzinki. Uroczo.
-Dlaczego nie napisałaś, że jesteś?- zapytała
-Nie mam twojego numeru.- zaśmiałam się i usiadłam pomiędzy blondaskami na kanapie
-Opowiadaj. - powiedział Charlie- o wszystkim.
-Ymm... od czego zacząć...
-O małej.- przerwała mi Vivka z uśmiechem
-O kim?- zdziwił się Charls
-Mam córkę.- powiedziałam z uśmiechem, a blondas prawie spadł z kanapy- Ma na imię Lily. Ma 5 lat...
-To dziecko Leo?- zapytał zbyt poważnie
-T-tak.
-O o tym wie?- zapytał dobitnie
-Nie...- spuściłam wzrok
-Dlaczego wyjechałaś? Bez słowa? On myślał, że nie żyjesz! Ja też i...!
-Mamusiu dlaczego tatuś krzyczy?- przerwał słodki głosik małego chłopczyka
Malec około czteroletni z blond kudełkami i niebieskimi ślepkami. Był na prawdę uroczy i słodziutki. Skóra zdjęta z Charliego. Wypisz, wymaluj, wyrysuj...
-Alex, tata nie krzyczy idź do siebie...- westchnęła blondynka
Oczy Alex'a cały czas był zwrócone ku mnie. Jakby prześwietlał mnie na wylot.
-Ty jesteś Amber, prawda?- zapytał przekręcając główkę na prawo
Oczy wszystkich zwróciły się na niego. Patrzeliśmy na niego jak na kosmitę. Skąd on wie kim ja jestem...?
Uśmiechnął się szeroko, zaśmiał i wlazł mi na kolana. Przyjrzał mi się dokładnie i wtulił się we mnie.
-Jesteś tak samo ładna jak z opowieści wujka Bea.- szepnął w moje włosy, zszedł z moich kolan i udał się prawdopodobnie do swojego pokoju.
-Skąd on...
-Leo.- powiedziała Vivie- Leo cały czas mu o tobie opowiadał...
Nie wiedziałam co powiedzieć. Miałam cień nadziei, że on się z tym pogodził. Ta nadzieja pękła jak bańka mydlana.
-Dlaczego wjechałaś?- zapytał mężczyzna
-Bałam się Charlie. Nie chciałam rozgłosu, dziennikarzy... A poza tym wiesz jaki jest Leo. Bałam się, że rzuci wszystko żeby ze mną być. Nie chciałam tego, ja, ja teraz wiem, że źle zrobiłam, że pozbawiłam własne dziecko ojca...- wielka gula stanęła mi w gardle i nie byłam w stanie mi więcej powiedzieć.
-Ej, już dobrze- przyjaciółka objęła mnie i przygarnęła do siebie
-Musisz mu wszystko wyjaśnić. Ty nawet nie wyobrażasz sobie co on przeżywał.- powiedział blondyn, który cały czas chodził w te i we wte.
-A ja jestem z kamienia?! Nie tęskniłam?! Nie przeżywałam?!- wyszlochałam.
-Przepraszam j-ja nie chciałem...- po chwili znalazłam się w jego ramionach
-Obiecaj, że z nim porozmawiasz.- szepnął w moje włosy
-Obiecuję- szepnęłam chyba nie do końca wiedząc co mówię
Kiedy odsunęłam się od przyjaciela spojrzałam na zegarek, który miałam na nadgarstku. Wskazywał 14: 36.
-Muszę iść. Mała ma przyjęcie do szpitala.- powiedziałam wstając z kanapy
-Nie opowiedziałaś co się u ciebie działo przez te 6 lat.- zauważył blondas z lekkim uśmiechem
-Będziemy mieli dużo czasu- posłałam mu delikatny uśmiech
-Możemy przyjść z Alex'em was odwiedzić? Maluchy się poznają.- zaproponowała Vivienne
-Świetny pomysł. To może jutro?
-Do jutra - uściskałam ich i ruszyłam w stronę szpitala.
Po drodze myślałam o Leo. Czy bardzo się zmienił? Czy poznałby mnie na ulicy? A może minęłam go przed chwilą i o tym nie wiem? A z innej beczki to n jest a tą całą Ashley. Może on jest szczęśliwy? Chociaż Charlie mówił...
Czułam się taka bezradna, niezdecydowana. Jednak szybko otrzepałam głowę ze złych myśli i nim się obejrzałam byłam na odpowiednim oddziale. Maggie i Lizy siedziały na poczekalni.
-Mama!- dziewczynka rzuciła mi się na szyję
-Hej kwiatuszku, długo czekacie?
-Nie. Dopiero co przyszłyśmy.- uśmiechnęła się moja kuzynka
-Grzeczna była?- zapytałam idąc z nimi do recepcji
-Jak aniołek.
-A kupisz mi czekoladę?-zapytała dziewczynka robiąc "oczy kotka z Shrek'a"
-Jejku- wywróciłam oczami- wiesz, że nie samą czekoladą się żyje?- zapytałam roześmiana
Oby dwie stanęły jak wryte.
-Jak to? Całe życie żyłam w kłamstwie?- oburzyły się mówiąc jednocześnie
Zaśmiałam się. W tym momencie dotarłyśmy na recepcje. Zarejestrowałam córkę i poszłam do odpowiedniej sali. Stały w niej 3 łóżka szpitalne z całym sprzętem. Mała miała leżeć sama.
-Wiesz słoneczko, żeby nie było ci smutno to jutro odwiedzi cię kolega.- powiedziałam do dziewczynki
-Ale ja tu nikogo nie poznałam. -zauważyła przekręcając główkę
-To synek moich przyjaciół. Jest troszkę młodszy od ciebie, ale na pewno się polubicie.- odparłam i napotkałam niezrozumiany wzrok nastolatki.
-To ja pojadę po twoje rzeczy, aniołku- pocałowałam maleńką w czółko- Mag jedziesz ze mną?
-Tak. tak.- odpowiedziała szybko
Milczała aż wyszłyśmy ze szpitala.
-Byłaś u Vivie i Charlie'go, prawda?
Westchnęłam i w drodze do domu opowiedziałam jej wszystko. Kiedy skończyłam byłyśmy już w domu. Spakowałam kilka rzeczy Lily i całą jej dokumentacje medyczną.
-A w ogóle masz zamiar spotkać się z Leondre?
-On zasługuję na prawdę.- zraniłam go tak bardzo...
_______________________________
Heja biedroneczki!
Na wstępie. W tamtym poście zapomniałam napisać (dzięki Kamii za przypomnienie), że Lizy to połączenie imion Lily i Izabella. Co ja tam jeszcze chciałam...
MAMY 100 TYSIĘCY!!! DZIĘKUJĘ! KOCHAM WAS BIEDRONKI!! KOCHAM!!
I tak! (nie wiem kto to pisał i jestem zbyt leniwa i zmęczona bo pisze to dla was o 23, ale biedronki jest zabrane z bajki, w której jestem aktualnie zakochana - Miraculum: Biedronka i Czarny Kot. Kocham... ) Także będziecie moje biedronki. Bo kocham i was i tą bajcie. No. A wgl to nie wiem kiedy dodam nexta- Postaram się na środę bo- jestem kaleką- złamałam kciuk- JAK MOŻNA ZŁAMAĆ KCIUK??- .- Jestem wybrykiem natury :"D I strasznie ciężko mi się piszę bo to prawa ręka. Rozdziału miało wgl nie być, ale ja jestem ta dobra XD. Pytałam się was czy chcecie co 3 dni krótkie czy raz w tygodniu ale długie rozdziały. Zdecydowaliście o tej wersji 1 także umawiamy się, że rozdziały będą co 3-4 dni i NIE marudzić, że krótkie, bo sami chcieliście. A! I zrobiłam nową zakładkę na bohaterów cz.2. Dobra, bo się rozpisałam.
Lovki, Kisski i Uściski
Pozdrawiam i Całuję!
//Natusia
Czekałam. Świetny. Czekam na spotkanie Amber i Leo. Jeszcze raz świetny. Szybkiego powrotu do zdrowia.Wiedzę że też dostałaś weny na 23😂😂 Świetny, czekam na next. Zdrowia i weny. Pozdrawiam 👊
OdpowiedzUsuńMaryBam
Jejuś no weeeeź �� miało być spotkanie Amber z Leo ��❤ W NASTĘPNYM MA BYĆ!��❤
OdpowiedzUsuńBoski
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie kiedy ona powie Leondre prawdę i jak zareaguje.
No to teraz zostaje czekać na next 😘
Po pierwsze rozdział wspaniały :) po drugie współczuję z powodu kciuka :( a po trzecie mam nadzieje że rozdział szybko jednak się pojawi bo strasznie się w niego wciągnęłam i żyć bez niej nie mogę XDD a tak wgl to ja też zakochałam się w Biedronce i Czarnym Kocie więc wiesz XD no to ja już kończę bo się rozpisałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: Wiki :**
Jestem! Zgadłam że biedronki to z Miraculum! Oł jea! Też kocham tę bajlę i jest cudowna <3 Jakby co na długość rozdziałów narzekać nie będę bo będą często.Wracając do rozdziału to buł cudny, ale gdzie jest Leo?! No... Przedłużasz me męki i katusze wiesz? Liczę, że w następnym rozdziale już się pojawi, bo jak nie będzie mi smutno. Nie będę już przedłużać, bo nie bardzo mogę.
OdpowiedzUsuńDo następnego!
Papa!
Asia Ari <3
Rozdział po prostu mega
OdpowiedzUsuńKiedyś sobie obiecałam że nigdy nie uzaleznie się od komórki. Teraz to jest niemożliwe bo co chwilę sprawdzam czy nie ma Nexta.
W wolnej chwili zapraszam
Www.we-love-bam.blogspot.com
Aww ♡
OdpowiedzUsuńAlex, Alex, Alex... ♡♡♡
Charlie, Charlie, Charlie... ♡♡♡
I ja xD
Cuuudoo *-*
Co do epilogu/prologu to genialny. Chyba nigdy bym nie wpadła,żeby napisać go w formie listów. Brawo! :D
Tak... Przepraszam, że tak rzadko komentuję, ale ty wiesz, że mi się podoba :)
Ja tez się cieszę, ze namówiłam cię na bloga. Jak widać jest pięknie i cudownie. Gratuluję 100 000 wyświetleń *-*
Nie ma za co ^^ Podoba mi się ten kolaż xD A robiłam go leżąc juz w łóżku i gotowy był po 5 minutach xD
Piękny rodział ♡
Czekam na Leomber (chyba tak to było :P)
I na następny rodział :D
KOCHAM ♡♡♡
Błagam cie kochana na klęczkach! Nie zrób ze spotkania Leo i Amber ckliwej scenki.. Wiesz takiej w stylu ,,kocham cie jak nie wiem nawet jeśli uciekłaś i zabrałaś mi dziecko " :/. Jeśli to zrobisz to cie.. Nie nic ci nie zrobie :') ale nie zrób mi tego błaaagam
OdpowiedzUsuń✴ Diana ✴
Cicho ma być ckliwa scenka! Ckliwe scenki są fajne
Usuń#kłótnia dwóch anonimów
Boziu.!!! Tak czekałam na ten rozdział!! Kocham! <3 Nie wiem dlaczego,ale jak czytałam miałam łzy w oczach.!!!! Leo musi poznać prawdę. Jej czekam aż pozna małą. W tedy to dopiero będzie. Czejam na nexta. **Kocham**
OdpowiedzUsuńKocham!!! Nie mogę się doczekać aż będzie rozmowa z Leo <3
OdpowiedzUsuńRozdział supeeeeer nie mogę się doczekać spotkania z Leo. Życzę weny i szybkiego powrotu Twojego kciuka do kondycji.
OdpowiedzUsuńWitke XD
Rozdział świetny. Chce nexta. Ale cie nie pośpieszam, bo ten kciuk i w ogóle XD więc spokojnie, nie pośpieszam XD
OdpowiedzUsuńDo miejmy nadzieję środy XD
~W
Cudo! *.* . Dosłownie piskłam jak zobaczyłam że dodałaś roździał xD... Z z zakładki najlepsze jest zdjęcie Ashley :') :'D . Nie moge się doczekać reakcji Leo na widok Ashley :D pewnie jak każda czytelniczka twojego bloga!
OdpowiedzUsuńRozdział cudny <3 nie mogę się doczekać next <3
OdpowiedzUsuńno hej jestem :))
OdpowiedzUsuńod razu mówię, że komentarz nie będzie długi, bo mam za dużo nauki -.-
ale ziomuś
GRATULUJĘ SETKI XDDD I CZEKAM NA DWUSETKĘ :*
niech ten twój kciuk szybciej się zrośnie ;) bo jak mam dłużej czekać na rozdział, to nie wytrzymam.
Do następnego :)))
/Als <3
I ten przy okazji zapraszam do mnie ;)
http://itsimpossiblebam.blogspot.com/
*chamska reklama* :')
Czekam<3 Super rozdział<3
OdpowiedzUsuńCzekam<3 Super<3
OdpowiedzUsuńJak długo możesz przeciągać?! Niech ona w końcu spotka Leo będą kissski i happy end
OdpowiedzUsuńPowiedz mi jeszcze po co mam udowadniać że nie jestem robotem jak i tak jeszcze zatwierdzenie? :-/ skoro zatwierdzasz to usuń udowadnianie nierobotowości proszę
OdpowiedzUsuńbardzo fajny rozdział i czytałam ostatnio bloga o (BAM) i był identyczny tylko imiona były zmienione oczywiście napisałam komentarz dlaczego ktoś sciąga od cb bloga ☺ ja się nie rozpisuję krótko mówiąc czekam na nexta
OdpowiedzUsuńA mogłabyś podać mi linka? Byłabym wdzięczna :)
UsuńRozdział boski jak każdy i mam nadzieje że Leo i Amber nie zrobią wielkiej awantury. Życzę dalszej weny i żebyś szybko wróciła do zdrowia
OdpowiedzUsuńRozdział boski jak każdy i mam nadzieje że Leo i Amber nie zrobią wielkiej awantury. Życzę dalszej weny i żebyś szybko wróciła do zdrowia
OdpowiedzUsuńPerfect jak zawsze 💜
OdpowiedzUsuńJuz nie mogę się doczekać kolejnego moim zdaniem najlepiej by było gdyby rozdziały były codziennie ale trudno... Cóż warto mnie marzenia czekam na nexta! 💜
Mega❤ Rozdział genialny czekam na rozmowę Leo i Amber. Wracaj szybko do zdrowia ;*
OdpowiedzUsuń~ Królowa Grzybich Kabanosów
Bosko <3 Idealnie <3 Mam nadzieję że Leo będzie zadowolony z jej powrotu (pewnie Charlie już mu coś powie, xD) Kto zrobił ci Szablon?? Proszę o odpowiedź!!
OdpowiedzUsuńSzablon robiła mi Lagusiak♥
UsuńGdzie ją znajdę? xD Blog, facebook?
UsuńWłaśnie się dowiedziałam, że ona nie robi już szablonów ;/
UsuńOmg . Najlepszy blog Ever.Kiedy next? ??
OdpowiedzUsuńZłamałaś kciuk, ja złamałam drugi palec... u nogi -,- Charlie sobie tez złamał kciuk :D mam nadzieje, że szybko ci się zrośnie xd :*
OdpowiedzUsuńOMG zabiję za końcówkę, niech Amber spotka się z Leo i niech będą szczęśliwi.. proszę pisz szybko twój blog jest wspaniały :") kc ♡
OdpowiedzUsuńPięknie, cudownie, mega, super!!!
OdpowiedzUsuńAle za jedno cię nie nawidze...
Przedłużasz moje cierpienie, bo Leo jeszcze nie spotkał się z Amber!!! Proszę, zrób to spotkanie w kolejnym bo nie wytrzymam. Zapraszam też do mnie:
my-bam-story.blogspot.com
Uwielbiam twoje opowiadania. P.S. Współczuję kciuka bo też kiedyś załamałam 😂 Witamy w klubie kalek 😂
Kiedy next i błagam cie niech to będzie przypadkowe spotkanie
OdpowiedzUsuńSuper owy rozdział. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńSuper a snem. Kiedy next czekam .a tak w ogóle zrób proszę taka słodka ckliwa scenkę z Amber i leo.
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze w następnym rozdziale dojdzie do spotkania miedzy Leo i Amber <3 Czekam na to z niecierpliwoscia :D No I chcialam powiedzieć, ze nie zostawiłam komentarza pod ostatnim rozdziałem, bo coś mi się działo z Internetem i chyba 4 razy pisałam (disc długi) komentarz, a za każdym razem mi się kasował wiec się poddałam. Przepraszam. Mam nadzieje, ze wybaczysz mojemu posranemu internetowi XD No ale mam nadzieje, ze next bedzie szybko :P Ppredziutko biez się do pisania :D Kocham xx
OdpowiedzUsuńNie rób ze spotkania Leo i Amber sceny ful love.. Wtedy to będzie tylko takie głupiutkie opowiadanko w którym tylko cały czas sie kłucią i godzą :/
OdpowiedzUsuńNo boże przecież ona wyjechała bez słowa i nawet nie powiedziała mu o dziecku!!
Prosze, prosze, prosze nie rób z tego taniego romansidła..
Super rozdział! Nie mogę się doczekać nexta :* Pisz szybko <3
OdpowiedzUsuńI w wolnej chwili zapraszam do mnie:
http://mystoryandbamnewhopeful.blogspot.com/
Czytając płakałam!!!!
OdpowiedzUsuńHej super było zapraszam na swój blog dopiero zaczynam go pisać Bars And Melody Majka xapraszam
OdpowiedzUsuń