wtorek, 8 marca 2016

Rozdział LV~Amber mnie zabije.~

Dla Marysi, która zawsze piszę komy na stronie <3

Przeczytajcie notkę pod spodem!

~***~
-Po prostu proszę jak najszybciej przyjechać...
-Dobrze, za chwilę będę.- powiedziałam drżącym głosem
Ubrałam szybko buty i pojechałem do szpitala. Biegłam ile sił do sali córki. Zdyszana otworzyłam drzwi i podbiegłam do jej łóżeczka.
-Kochanie jak się czujesz, coś cię boli ,co się dzieje?- zapytałam na jednym wydechu
-Mamusiu wszystko jest w porządku, nic mi nie jest.- uśmiechnęła się
Nie rozumiem.
-O pani Whiish już pani jest?- usłyszałam za placami głos doktora- Proszę za mną.
Wyszłam z nim na korytarz, a potem poprowadził mnie do swojego gabinetu. Było w nim 2 mężczyzn.
-Proszę usiąść.- powiedział pierwszy, a ja wykonałam jego polecenie
-To jest doktor Troy Barton, - lekarz Lizy pokazał na pierwszego z mężczyzn- a to doktor Alan Mc'Stich. - pokazał drugiego- Oni wraz ze mną dokonają przeszczepu
-Lily będzie miała nowe serce?- zapytałam ze łzami szczęścia w oczach
-Tak- odpowiedział z uśmiechem- Operacja odbędzie się za tydzień.
-Boże tak się ciesze. Czy mogę zabrać ją do domu?- zapytałam z uśmiechem. Tego dnia chyba nie zejdzie z mojej twarzy.
-No dobrze, -odparł niechętnie- ale mała nie może się denerwować. Najmniejszy stres może być dla niej bardzo szkodliwy i może od razu trafić na stół.
Moje ciało przeszedł dreszcz.
-Rozumiem.
-W takim razie wypiszę wypis i do zobaczenia.- podałam rękę każdemu z lekarzy i wyszłam z gabinetu kierują się prosto do sali córki. Od razu przytuliłam ją mocno.
-Kochanie -założyłam pasemko włosków za jej ucho- będziesz miała nowe serduszko.- uśmiechnęłam się szeroko
-A będzie bolało?- zapytała lekko wystraszona
-Nie kochanie. Pan doktor da ci leki i zaśniesz i jak się obudzisz to będziesz miała nowe serduszko i już nie będzie cie boleć.- pocałowałam ją w czółko, a ona przytuliła mnie mocno.
-Kocham cię mamusiu.
-Ja też cię kocham słoneczko.- pocałowałam ją w czubek głowy- No, a teraz zbieraj się. Wracamy do domu.- pomogłam się jej spakować i po około 30 minutach byłyśmy pod domem.
-Jesteśmy!- krzyknęłam od progu
-Kochanie podejdź do salonu proszę!- odkrzyknął mi tata
-Misiu idź rozpakuj się, dobrze?
-Dobrze mamusiu- posłała mi uroczy uśmiech i weszła na górę
-Tato nie uwierzysz ja ci powiem...- nie dokończyła, bo właśnie weszłam do salonu, w którym siedzieli tata z...Leo(?)
-To ja was zostawię samych.- powiedział mój ojciec
-Idź do Lily, oki
-O, wypisali ją?- zapytał zaskoczony
-Tak- odparłam z uśmiechem
Mężczyzna poszedł na górę, a ja usiadłam obok Leondre.
-Po co przyszedłeś?
-Przepraszam za tą akcje z Ashley...- zaczął się tłumaczyć, ale przerwałam mu
-To twoja dziewczyna, nie musisz się mi tłumaczyć.- powiedziałam obojętnie
-Byliśmy razem tylko na pokaz.- powiedział błagalnie
-Czekaj... jak to "byliście"?
-Dostała jakąś propozycje ze Stanów i za chwilę ma samolot. I przed chwilą oficjalnie ogłosiłem nasze zerwanie.- powiedział patrząc mi prosto w oczy.
-Lily będzie miała przeszczep.- powiedziałam nie spuszczając wzroku
-Kiedy?- zapytał z ulgą w głosie i lekkim uśmiechem
-Za tydzień.- odwzajemniłam gest
-To dobrze. Amber...?- chciał zadać mi pytanie, ale przerwała mu osóbka wchodząca do salonu
-Cześć Am...Oj przepraszam. Przeszkadzam?- zapytała Mag
-Nie, nie- uśmiechnęłam się do niej ciepło- Coś się stało?
-Nie. Chciałam tylko zapytać czy mogę iść z małą na lody?
-Pewnie tylko uważaj na nią.- dziewczyna pocałowała mnie w policzek i wybiegła szczęśliwa wołając Lizy.

~***~
Maggie
Kiedy ubrałyśmy buty wzięłam małą za rączkę i wyszłyśmy z domu.
-Mała zajdziemy jeszcze po moją przyjaciółkę, oki?- zapytałam kierując się do domu Lenehan'ów
-Kogo?
-Siostrę Charliego, Brook.- wyjaśniłam
-Aha, oki- uśmiechnęła się słodko
Po jakiś 10 minutach byłyśmy od domem blondynki. Zapukałam. Otworzyła ciocia Karen.
-Hej kochanie- powiedziała wpuszczając nas do środka.- Brook przyszła Mag!- zawołała- O? -kobieta dopiero zauważyła obecność małej- A co to za uroczy aniołek?
-To jest Lily. Córka Amber.
-No to widać po kim taka ładna- zaśmiała się
Z góry zeszła Brook i od razu rzuciła mi się na szyję.
-A to zapewne mała Lily, o której tak wiele słyszałam -zaśmiała się
-Tak- uśmiechnęła się
-Dobra. Wszyscy się znamy to teraz na lody!- przybrałam pozę super bohatera
Wybuchnęliśmy śmiechem, ale w końcu wybraliśmy się na lody. Poszliśmy do budki niedaleko parku.
-Lily jakie chcesz lody?
-Czekoladowe
-Dwa czekoladowe i truskawkowe.- uśmiechnęłam się do pani za kasą
-Proszę- podała mi lody,a ja rozdałam je dziewczyną
-Lily odsuń się od krawężnika.- poprosiłam płacąc za lody
Nagle pod lodziarnie podjechało duże, czarne BMW z otwartymi drzwiami. Nim zdążyłam krzyknąć zamaskowany człowiek wciągnął Lizy do środka. Przerażona upuściłam loda. Brook wyciągęła telefon. Zrobiła zdjęcie tablic rejestracyjnych.
-LILY!- krzyknęłam i pobiegłam za autem
Jednak kierowca ciągle przyśpieszał. Uciekli..
-LILY!- wyłkałam
Jezu porwali ją... Amber mnie zabije. Jeju ona na pewno jest przerażona. Jej serce... Boże to wszystko moja wina. Moja!
-Maggie! Maggie!- słyszałam głos przyjaciółki- Maggie musimy iść do Amber!- wrzasnęła również płacząc
Oprzytomniałam. Biegłyśmy ile sił do mojego domu.
-Amber!- krzyknęłam od progu nie powstrzymując łez
Wbiegłyśmy do salonu. Leondre i Am nadal tam siedzieli.
-Mag, Brook co się stało? Gdzie jest Lily?- zapytała zdenerwowana
-Amber -płakałam -ja nie chciałam. Pilnowałam jej...
-Mag spokojnie. Dwa wdechy, a teraz powiedz co się stało?
-Lily...Porwali ją..




______________________________
I tym miłym akcentem kończymy dzisiejszy rozdział.
Cześć misio żelki!
To na początku Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego dnia kobiet dla wszystkich pań!
A teraz czas na opieprz. Jeśli jeszcze raz ktoś będzie mi 20 razy pisał, żebym dodała wcześniej to obiecuję, że zacznę blokować. Misie... jak piszę, że nie dodam wcześniej, bo się nie wyrobie to znaczy, że się nie wrobię. Ja też mam naukę, obowiązki domowe i masę ważniejszych rzeczy. Jeden rozdział to też nie piszę się 20 minut. To jest kwestia 6-8 godzin. Czasami też nie mam ochoty, ani weny. Zrozumcie mnie proszę i nie spamcie mi oki? Kocham was, ale miłość też ma granice.
Okay to teraz coś przyjemniejszego. WOW! Pod rozdziałem 53 jest 62 komy! Jestem z was dumna. Oby tak dalej, a nawet jeszcze więcej!
KOMENTUJCIE=MOTYWUJCIE
Kocham was!
Na razie i cześć!
Next w piątek!!




38 komentarzy:

  1. Miejsce, a kom napiszę później, po szkole.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabije za zakończenie !!!!!!!!!! XD I to w takim momencie 😔!! Po za tym rozdział wspaniały zresztą jak zawsze 😊
    Pozdrawiam:Wiki ❤
    Ps: Już wiem (prawdopodobnie) kto porwał Lily.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej!
    Dobra jestem. Rozdział:WOW 😲 WOW.
    Lily😭 Ryczę😭 Leo.. Co on chciał powiedzieć..Mag im przerwała w tej cudownej chwili.
    Ehh.. No nie mogę wytrzymać.. Lily.. Mam podejrzenia kto to mógł być, a nawet dwa. Ale czy wiem że trafne. Nie wiem.
    Teraz to dopiero akcja się rozkręca. Ty wiesz co dobre. 😂
    Nie lubię już BMW. Dobrze że moja mama sprzedała ten samochód i kupiła inny😂 Bo bym do niego nie wsiadła.😁
    Rozdział supiiii.
    Mam nadzieję że chodzi Ci o ten piątek za dwa dni😃
    Nie wiem jak wytrzymam, no ale mówiłaś że mamy Cię nie prosić. No ale ja muszę. Jak ja wytrzymam. Next dopiero w piątek😂
    Czekam. Czekam. Z niecierpliwością.
    Życzę weny i w ogóle.😘 Pozdrawiam😍
    Twoja wierna czytelniczka😘
    MaryBam

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście cudowny rozdział ale... no właśnie jest jedno ale matko jakim prawem mogłaś skończyć w takim momencie Omg! Ja tutaj zawału przez ciebie dostane a nie mogę się denerwować bo wczoraj wyszłam ze szpitala No ale dobra wybaczam i czekam do piątku :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza!! Ok a teraz wracając do bloga, to rozdział jest świetny, jak każdy. Naprawdę mnie zaskoczyłaś tym porwaniem. I proszę powiedz mi że Lili nic się nie stanie. Życzę weny i mam nadzieje że szybko dodasz następny rozdział. Paaaa :-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza!! Ok a teraz wracając do bloga, to rozdział jest świetny, jak każdy. Naprawdę mnie zaskoczyłaś tym porwaniem. I proszę powiedz mi że Lili nic się nie stanie. Życzę weny i mam nadzieje że szybko dodasz następny rozdział. Paaaa :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże...jaka akcja! Dziewczyno uwielbiam cię!!!❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział jest cudowny naprawdę czekam na next. A teraz muszę cie opieprzyć.
    Mag i m przerwała to się wkurzyłam ale spoko da się wytrzymać ale że porwali Lily to się doigrasz kobitko każdy chyba ma teorie kto ją porwał jeśli czytał wcześniejszy rozdział ... Czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumiem Cie z tymi "Komentarzami o wczesny rozdział" .
    Rozdziały długo zajmują czasu...

    Też rozumiem te osoby które tak piszą, bo oni nie wiedzą jak to jest. Bo myślą że to "Godzinka".
    A sami tego nie doświatczali.
    Tymbardziej że chodzisz do gimnazjum i z podstawówki tak przeskoczyć to jest ciężko...
    Więcej przedmiotów i zajęć, kartkówek i sprawdzianów, nie wspominam o nauce...

    Ide czytać :* .
    Pozdrawiam wszystkich! Mame i tate itp... xD ;*

    Życzę weny i pozdro :****

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak next w piątek to długo nie trzeba czekać ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wchodze po szkole sprawdzić soszalmidia (XD), a tu taka niespodzianka w postaci nowego rozdziału:D Tylko mi się wydaje, ze porwał ja ktoś od Simona? Nwm co ja z nim mam, ale od tej akcji to wszystkie czarne myśli skupiają się nad nimXD Co to teraz bedzie... Mam nadzieje, ze bedzie dobrze :) Kocham xx PS. WoW chcesz dodać rozdział tak szybko dla nas <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział! :D Było by mi miło gdybyś zajrzała i na mój :D http://onedirectiosometimes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. nie żyjesz :) XD jak ty moglas to zrobic... Lily porwana? Serio? Placze :(((( Amber i Leo powoli naprawiaja relacje, a przynajmniej tak to wyglada ❤ Lizy bedzie miec nowe serduszko!!! Oby tylko to przezyla... I zeby sie znalazła😭 PS NIE ZYJESZ BO JA MIALAM PLAN NA PORWANIE NA MOIM BLOGU XDDD
    Dobra tyle, kc i zycze weny:*

    OdpowiedzUsuń
  14. Bosko! Zakończyłaś w tak pięknym momencie jak mogłaś!? 😭😂 Lizy... Masakra! Wyobrażam sobie zdenerwowanie Amber na wieść o porwaniu. No w końcu ta platynowa tapeciara zbyt często odwiedzająca solarium (czyt. Ashley, tekst z LII rozdziału xD) zniknęła z życia Leo. Przynajmniej narazie, gdyż wszystko jest możliwe 😌 Myślę, że to psychopata robiący wszystkim na złość - Simon lub obrzydliwy śmierdziel z Planety Małp - Toby porwał Lizy ☹

    No nic nie wiem co by tu jeszcze pisać rozdział jak zawszę mega! nie mam żadnych wątpliwości co do tego ;)
    Czekam na nexta 😊 😘 Papapiu

    OdpowiedzUsuń
  15. rozdział fajny. coś czuję że lily na stole wyląduje durzo wcześniej niż sądzimy. Leo wrócił do Am. I genialnie. Jestem szczęsliwa że pozbył się plastika.
    Lily

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeju rozdział jak zawsze idealny <3 nie mogę się doczekać NEXT <3

    OdpowiedzUsuń
  17. To Simon.. Buuu. Albo jakiś jego wspólnik bu. Albo Emily powróciła buu. Śmieszne by to było... Wielki powrót rudej omg. Już to sb wyobrażam haha xd. Ake dlaczego w takim momencie? No dobra.. Wybaczam xd. Życzę zaje******* mega weny!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. SUPER!! Czekam na next ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Zabiję :') KOŃCÓWKA JEST DO DUPY. GRR.. TERAZ BĘDĘ PISAĆ CAPSLOKIEM BO MNIE (ZA PRZEPROSZENIEM) WKURWIŁAŚ. NO JAK MOGŁAŚ SKOŃCZYĆ W TAKIM MOMENCIE SIĘ PYTAM?! GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR. MOŻE JAKIŚ SPOJLER DLA MNIE? BO JA SIĘ TU POTNĘ. JESZCZE DZISIAJ NAPISZĘ DO CIEBIE NA FB. OBIECUJE. A TERAZ IDĘ
    PAPA!
    ~W

    OdpowiedzUsuń
  20. OMG idealny ale straszny czm robisz takie końcówki? :( oby wszystko było okej :( ❤❤ zapraszam również do mnie -
    http://justbreathewerka.blogspot.com/2016/03/rozdzia-5-przyjaciele-moze-kiedys-cos.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  21. Joł
    toja XD
    rozdział zaczepisty ❤ ale to wiesz, więc musze znaleźć jakieś synonimy do tego słowa, których jeszcze tu nie używałam XDD
    Omgomgomg Lily/Lizy (czy jak ty ją w końcu nazywaszXDDD) będzie miała serducho wowowowowo *-*
    A poza tym Leło chyba dalej jest zakochany 8))
    w sumie to nie chyba tylko na pewno 8)8) 😂
    DZIEWCZYNO CZY TY CHCESZ ŻEBYM JA NA ZAWAŁ ZESZŁA ???
    Wszystko pięknie ładnie. Idą na lody hihi i te sprawy (XD) a tu nagle BUM, BMW WBIJA CHAPSA MAŁĄ, NO I KLOPS xDD COŚ SIĘ ZPINDOLIŁO 😂 A JUŻ MIAŁO BYĆ DOBRZE 😂
    ok ochłonęłam i na oznakę tego wyłączam capslocka XD
    dobra ziomuś wierzę w ciebie i wiem że ty mi tą małą znajdziesz z powrotem i wiesz, że jej serducho wytrzyma ten stres ;)
    Nie no jak cię znam to podejrzewam, że wszystko będzie oki ❤
    no ja się żegnam
    hej hej
    /Als <3
    *chamskareklamaXD*
    zapraszam do mnie 😂
    http://itsimpossiblebam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ty Polsacie xD Ja wyczekuję następnego, jak go już napiszesz :** Ogólnie to super piszesz, oby tak dalej i życzę weny :**

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozumiem Cię. Sama jestem blogerką i mam podobnie. W końcu każdy na swoje życie prywatne. Co do rozdziału po prostu najlepszy... i CUDO. Oby tak dalej :-*

    OdpowiedzUsuń
  24. Jezu, wystarczyło pół nocy i cały blog przeczytany!!! KOBIETO JESTEŚ NIESAMOWITA!!!! Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów! Biedna Lili... [*] (to tak na wszelki, ale mam nadzieję, że nic się nie stanie... ) Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że to Ashley porwała małą... Jako zemstę za odebranie Leo i za to że nie są razem... Albo Rudy Paszczur powrócił... Odliczam minuty do piątku! <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Wystarczyło pół nocy i cały blog zaliczony... KOBIETO JESTEŚ NIESAMOWITA!!! Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów! Biedna Lily... (*) (to tak na wszelki, bo kto wie, co się wydarzy... ) Nie wiem czemu, ape wydaje mu się, że to albo Ashley porwała małą jako zemsta za Leosia, albo Simon, albo Rudy Paszczur powrócił... Odliczam minuty do piątku!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. No jestem wściekła! Jak można kończyć w takim momemcie?! No pytam siś jak?! Będe czekała do piątku ❤

    OdpowiedzUsuń
  27. :D jaki rozdział... CUDO!!! ❤ czekam na pt ❤

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham tw opowiadania <3 co godzine sprawdzam czy nie napisałaś... A gdy widze "nowy" post to skacze po pokoju jak nienormalna.. Radze ci pisać więcej i więcej i więcej bo ja tu nie wytrzymuje. xDDDD
    Mam nadzieje ze będzie mniej tych smutnych rozdziałow bo przez ciebie przy nie których rozdziałach płakałam :c
    Czekam na nexta i nigdzie nie wyjde póki nie dodasz xDDD
    Więc to tylko tyle <3
    Kocham najmocniej! *,*

    OdpowiedzUsuń
  29. o której next?

    OdpowiedzUsuń
  30. O której next ?? A poza tym rozdziały są genialne ❤

    OdpowiedzUsuń
  31. To pewnie ten pojebany Simon.

    OdpowiedzUsuń