A! I zapraszam na facebook'a blogoweg!
https://www.facebook.com/Bars-and-Melody-Natusia-Blog-465869823621905/
Charlie
Mam urodziny! Jej! I postanowiłem spędzić je z przyjaciółmi, czyli z Leondre, Amber i Vivienne. Nie wiem tylko czy Leo i Am wytrzymają w jednym pomieszczeniu. Ale kto nie ryzykuje szampana nie pije. Napisałem do całej 3, że mamy się spotkać za godzinę w kręgielni. Ogarnąłem się i powoli zbierałem się do wyjścia. Na miejscu byłem jako pierwszy. Z braku lepszego zajęcia zacząłem przeglądać portale społecznościowe. Nagle ktoś zasłonił mi oczy i usłyszałem ten znajomy śmiech.
-Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam!- odsłoniła mi oczy ,a ja skradłem jej namiętny pocałunek
-Dziękuje kochanie- blondynka przytuliła mnie mocno
- A tak z innej beczki to Amber z Leo będą?
-Mam nadzieję- westchnąłem- Słucham mam pomysł. Kiedy będziemy we czwórkę my się ulotnimy , a oni zostaną sami. Może się dogadają.
-Charlie nie jestem przekonana.- jęknęła
-Musimy coś zrobić! Leo co wieczór dzwoni do mnie i się żali. Opowiada o tym jaka ona jest cudowna, że mu się śni... ja muszę mu pomóc.- powiedziałem błagalnym głosem
-Okay. To co robimy?
Uśmiechnąłem się szeroko i przytuliłem blondynkę.
-Mówiłem ci już, że jesteś cudowna
Aż poczułem jak przewraca oczami.
-Dobra, dobra, ale na serio. Co mamy zrobić? Zamknąć ich w komórce i czekać aż się pogodzą?
-Nie, nie- zaśmiałem się, chociaż... ta był by plan- Ale muszą zostać sami. Może, po prosu się zmyjemy na chwilę i poczekamy na rozwój wydarzeń?
-To brzmi jak plan
-Ty wiesz dlaczego oni zerwali, prawda?- spytałem, a ona spuściła wzrok
-Nie mogę ci tego powiedzieć Charlie- szepnęła i spojrzała na mnie- przepraszam
-Ej- przytuliłem ją- Nie masz co przepraszać. Ja rozumiem...
-Czyli nie jesteś zły?
-Zły? Nie mam o co być zły, słoneczko- pocałowałem ją w czółko
-Nie chcę ,żebyś pomyślał ,że ci nie ufam czy coś- znów spuściła wzrok. Chwyciłem jej podbródek i zmusiłem ,żeby na mnie spojrzała.
-Nawet tak nie mów. Ufam ci. -przytuliłem ją- Wszystko będzie dobrze.
Chwile potem przyszła Amber, a po niej Leo. Brunet cały czas nie spuszczał smutnego wzroku z brunetki. Ona nawet nie zaszczyciła go spojrzeniem. Oni tak długo nie pociągną. Weszliśmy do kręgielni i wynajęliśmy tor. Gra toczyła się w najlepsze. Wygrywałem! Wiadomo...
-Yyyy Vivienne możemy pogadać?- spytałem na co zmarszczyła niezrozumiale brwi- W cztery oczy. Na zewnątrz- powiedziałem przez zęby i dopiero zrozumiała.
Amber
A to przebiegłe małpy! Specjalnie zostawili mnie i Leondre samych! Starałam się nie zwracać na niego uwagi. Ja go dzięki temu chronię- powtarzałam sobie miliard razy w myślach.
Poczułam jak przytula się do moich pleców. Tak bardzo tęskniłam za jego dotykiem. Ale nie mogę...ja muszę do chronić, ja muszę go chro...
-Odsuń się ode mnie- staram się, żeby mój głos się nie łamał- Proszę...- szepnęłam
Leo odsunął się ode mnie ,a ja obróciłam się i popatrzyłam mu prosto w smutne oczy. Nienawidzę jak jest smutny. To wszystko przeze mnie... dlaczego ja dopuściłam do tej chorej sytuacji?! Ale już za późno...
-Amber błagam cię powiedz co się stało?- złapał mnie za dłoń, a ja mu na to pozwoliłam. Potrzebuję jego ciepła jak tlenu.- Co zrobiłem źle,że wolisz go ode mnie- powiedział bliski łez
-To nie tak! Kocham cię!- mam ochotę wykrzyczeć mu to w twarz, ale wydobywa się z moich ust tylko ciche
-To nie twoja wina, tylko moja.
-Powiedz mi co się dzieje? Ambi...- Ambi- tylko on mnie tak nazywa
Sama nie wiem co robiłam. Byłam zahipnotyzowana...
Westchnęłam głośno i wtuliłam się w bruneta, który natychmiast objął mnie mocno. Zaczęłam płakać.
-Leo to nie tak jak myślisz. Wszystko się ułoży. Przepraszam...- odepchnęłam go z (wielkim) bólem i wybiegłam z budynku.
Czekał tam na mnie Toby.
-Hej śliczna- powiedział i- o zgrozo- pocałowała mnie w usta
Fuj, ble, ohyda, zaraz się zrzygam...
Nie odwzajemniłam oczywiście pocałunku. Kiedy się w końcu ode mnie odkleił automatycznie rozejrzałam się czy nikt tego nie widział. Niestety... ktoś widział. Ktoś czyli sam Leondre Antonio Devries.
W moich oczach zebrały się łzy. Boże co ja zrobiłam... jestem potworem. Całowałam się na oczach Leo. Mojego Leo. Jestem potworem, jestem potworem, jestem potworem...
Toby uśmiechnął się kpiąco i objął mnie w talii. Cały czas patrzyłam w oczy bruneta.
-Przepraszam- powiedziałam niemo i odeszłam.
W domu cały czas słuchałam jego piosenek i płakałam. Co ja najlepszego narobiłam...
I tak mijały sekundy
Sekundy zamieniały się w minuty
Minuty w godziny
Godziny w dni
Dni w tygodnie
Tygodnie w miesiące
I nim się obejrzeli nastał koniec stycznia...
____________________________________
Hejka kredki!
Przepraszam za nieobecność, ale wyjechałam na święta i nie miałam neta :(
Mam nadzieję, że święta minęły wam dobrze.
Następny będzie o wiele dłuższy! :D
Kocham!
Natusia
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Genialne jak zawsze ❤ Z niecierpliwością czekam na nexta ❤ ale niech Amber i Leo się pogodzą ❤ w wolnej chwili zapraszam do mnie, ijustwannabewithyougirl.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKolejny idealny rozdział <3 Szkoda, że Leo się jeszcze nie dowiedział XD jestem ciekawa jego reakcji. Fajnie by było gdyby Leo przypierdyknął Tobiemu (czy jak to się pisze :'D) po tym jak się dowie (bo się dowie, prawda <3) i wszystko będzie super. Czekam na happy end ... i na nexta :*
OdpowiedzUsuń/Als <3
Świetnie piszesz, jestem tu od nie dawna ale twoja opowieść strasznie mnie wciągnęła. Nie mogę się już doczekać następnego. Proszę, zdraź kiedy moge spodziewać się kolejnego? Weny życzę!:*
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz, jestem tu od niedawna ale twoja opowieść strasznie mnie wciągnęła. Nie moge doczekać sie następnego. Proszę, zdraź kiedy mogę spodziewać się kolejnego? Weny życzę!
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz❤ ale oni po prostu muszą być razem! ❤❤❤
OdpowiedzUsuńSuper blog!Na pewno obiegnie świat w 1 tydzień.Fajnie opowiadasz o nich.
OdpowiedzUsuńŚwietne<3 Oni muszą być razem, bo nie wytrzymam! Nie moge doczekać się nexta:)
OdpowiedzUsuńJestem tu od początku i czytam każdy rozdział. W ogóle mi się nie nudzi. Ale - jak to ja, co już chyba każda autorka love story, które czytam wie xD - jestem UPARTA i chcę SZYBCIUTKO kolejny rozdział. Inaczej zemsta. Niczym.. Zemsta niemowlaka! xD Oni.. Jej, muszą być razem. MUSZĄ.. Prawda? <3 Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :*!
OdpowiedzUsuń~Nocnikowy Potworek
Świetne 😍 Jak zawsze z resztą xD czekam na nexta i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńillbemissingyoubam.blogsppt.com
Świetne <3 z niecierpliwością czekam na następny<3 noi niech leo się w końcu pogodzi z amber :)
OdpowiedzUsuńŚwietne <3 z niecierpliwością czekam na kolejny <3 mam nadzieje że Amber wreście pogodzi się z Leo :)
OdpowiedzUsuńCudowny <3 Ciut krótki, ale bardzo mi się podobał. Zwłaszcza końcówka pisana pochyło. Leo powinien dorwać gdzieś Ambi i zmusić ją żeby mu powiedziała o co chodzi, albo tam na urodzinach Charlie'go powinna mu powiedzieć, że w ten sposób go chroni to by się może domyślił. Eh... Ale za to tak jest ciekawiej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Papa!
Asia Ari <3
Przepłakałam cały rozdział.
OdpowiedzUsuńAle i tak świetne❤
Czytam to od wieczora... Od jakiś 10 rozdziałów nie mogę przestać płakać... Jak tylko myślę, że ktoś z nich cierpi to serce mi pęka... Pisz dalej kochana <3 czekam na kolejny rozdział :* pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzekam na następny 😘
OdpowiedzUsuńCzekam na następny 😘
OdpowiedzUsuńRozdział świetny czekam na nexta oby szybko był...
OdpowiedzUsuńJej ... czyli w dzisiejszym rozdziale Leo zrozumiał że i tak Ambi go kocha.. Mega jest twój blog ! Życzę powodzenia abyś jak najprędzej uzyskała 30 000 wyświetleń kochana :*
OdpowiedzUsuńOjej ♥
UsuńDziękuje bardzo :**
to jest takie piekne placze jak to czytam czekam na nexta nie moge sie doczekac mam nadzieje ze amber mu wszystko powie
OdpowiedzUsuńPo 3 godzinach czytania od 1 fragmentu siedzę zaplakana. To co jest napisane jest poprostu świetne, genialne! Czekam na kolejne części. ❤
OdpowiedzUsuńCzemu lamiesz mi tym serce?! :'(
OdpowiedzUsuńRozdzial piekny,ale Leo (moj "przyjaciel" ma podobnie na imie, chodzi pelne xD) musi sie dowiedziec. Fajnie by bylo, gdyby ona mu powiedziala o tym, a o tym "ostatnim" zadaniu bedzie wiedzial.<3 Rozdzial zaisty. Przepraszam, ze nie komentowalam <3 ~Aga
Ps. Dalej placze <33
Jeju kobieto ❤️❤️ Kiedy następny rozdział? ❤️ Mam nadzieje, że Leo i Amber sie pogodzą ❤️🌸👑
OdpowiedzUsuńPopłakałam się prawie. Cudowne! Oni muszą do siebie wrócić. Mam nadzieję, że się im ułoży. Kiedy next? W wolnej chwili zapraszam do mnie: mypolishqueen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGenialny! Czekam na następny! ;*
OdpowiedzUsuńPopłakać się można.Piszesz takie piękne historie.Z tegoco widzę to wiele osób dały super komentarz.A tak w ogóle to łapeczki w górę dla tego bloga
OdpowiedzUsuńNajlepszy blog jakiego czytałam
OdpowiedzUsuńNie wiem co więcej napisać, po prostu jesteś świetna
Czekam na next'a i pzdr <3 <3 <3
Muszą do siebie wrócić a tak wgl to świetny blog .czekam na następną część
OdpowiedzUsuń