poniedziałek, 28 grudnia 2015

Rozdział XXXIX

Dedykt dla moich duddystów!
A! I zapraszam na facebook'a blogoweg!
https://www.facebook.com/Bars-and-Melody-Natusia-Blog-465869823621905/

Charlie
Mam urodziny! Jej! I postanowiłem spędzić je z przyjaciółmi, czyli z Leondre, Amber i Vivienne. Nie wiem tylko czy Leo i Am wytrzymają w jednym pomieszczeniu. Ale kto nie ryzykuje szampana nie pije. Napisałem do całej 3, że mamy się spotkać za godzinę w kręgielni. Ogarnąłem się i powoli zbierałem się do wyjścia. Na miejscu byłem jako pierwszy. Z braku lepszego zajęcia zacząłem przeglądać portale społecznościowe. Nagle ktoś zasłonił mi oczy i usłyszałem ten znajomy śmiech.
-Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam!- odsłoniła mi oczy ,a ja skradłem jej namiętny pocałunek
-Dziękuje kochanie- blondynka przytuliła mnie mocno
- A tak z innej beczki to Amber z Leo będą?
-Mam nadzieję- westchnąłem- Słucham mam pomysł. Kiedy będziemy we czwórkę my się ulotnimy , a oni zostaną sami. Może się dogadają.
-Charlie nie jestem przekonana.- jęknęła
-Musimy coś zrobić! Leo co wieczór dzwoni do mnie i się żali. Opowiada o tym jaka ona jest cudowna, że mu się śni... ja muszę mu pomóc.- powiedziałem błagalnym głosem
-Okay. To co robimy?
Uśmiechnąłem się szeroko i przytuliłem blondynkę.
-Mówiłem ci już, że jesteś cudowna
Aż poczułem jak przewraca oczami.
-Dobra, dobra, ale na serio. Co mamy zrobić? Zamknąć ich w komórce i czekać aż się pogodzą?
-Nie, nie- zaśmiałem się, chociaż... ta był by plan- Ale muszą zostać sami. Może, po prosu się zmyjemy na chwilę i poczekamy na rozwój wydarzeń?
-To brzmi jak plan
-Ty wiesz dlaczego oni zerwali, prawda?- spytałem, a ona spuściła wzrok
-Nie mogę ci tego powiedzieć Charlie- szepnęła i spojrzała na mnie- przepraszam
-Ej- przytuliłem ją- Nie masz co przepraszać. Ja rozumiem...
-Czyli nie jesteś zły?
-Zły? Nie mam o co być zły, słoneczko- pocałowałem ją w czółko
-Nie chcę ,żebyś pomyślał ,że ci nie ufam czy coś- znów spuściła wzrok. Chwyciłem jej podbródek i zmusiłem ,żeby na mnie spojrzała.
-Nawet tak nie mów. Ufam ci. -przytuliłem ją- Wszystko będzie dobrze.
Chwile potem przyszła Amber, a po niej Leo. Brunet cały czas nie spuszczał smutnego wzroku z brunetki. Ona nawet nie zaszczyciła go spojrzeniem. Oni tak długo nie pociągną. Weszliśmy do kręgielni i wynajęliśmy tor. Gra toczyła się w najlepsze. Wygrywałem! Wiadomo...
-Yyyy Vivienne możemy pogadać?- spytałem na co zmarszczyła niezrozumiale brwi- W cztery oczy. Na zewnątrz- powiedziałem przez zęby i dopiero zrozumiała.

Amber
A to przebiegłe małpy! Specjalnie zostawili mnie i Leondre samych! Starałam się nie zwracać na niego uwagi. Ja go dzięki temu chronię- powtarzałam sobie miliard razy w myślach.
Poczułam jak przytula się do moich pleców. Tak bardzo tęskniłam za jego dotykiem. Ale nie mogę...ja muszę do chronić, ja muszę go chro...
-Odsuń się ode mnie- staram się, żeby mój głos się nie łamał- Proszę...- szepnęłam
Leo odsunął się ode mnie ,a ja obróciłam się i popatrzyłam mu prosto w smutne oczy. Nienawidzę jak jest smutny. To wszystko przeze mnie... dlaczego ja dopuściłam do tej chorej sytuacji?! Ale już za późno...
-Amber błagam cię powiedz co się stało?- złapał mnie za dłoń, a ja mu na to pozwoliłam. Potrzebuję jego ciepła jak tlenu.- Co zrobiłem źle,że wolisz go ode mnie- powiedział bliski łez
-To nie tak! Kocham cię!- mam ochotę wykrzyczeć mu to w twarz, ale wydobywa się z moich ust tylko ciche
-To nie twoja wina, tylko moja.
-Powiedz mi co się dzieje? Ambi...- Ambi- tylko on mnie tak nazywa
Sama nie wiem co robiłam. Byłam zahipnotyzowana...
Westchnęłam głośno i wtuliłam się w bruneta, który natychmiast objął mnie mocno. Zaczęłam płakać.
-Leo to nie tak jak myślisz. Wszystko się ułoży. Przepraszam...- odepchnęłam go z (wielkim) bólem i wybiegłam z budynku.
Czekał tam na mnie Toby.
-Hej śliczna- powiedział i- o zgrozo- pocałowała  mnie w usta
Fuj, ble, ohyda, zaraz się zrzygam...
Nie odwzajemniłam oczywiście pocałunku. Kiedy się w końcu ode mnie odkleił automatycznie rozejrzałam się czy nikt tego nie widział. Niestety... ktoś widział. Ktoś czyli sam Leondre Antonio Devries.
W moich oczach zebrały się łzy. Boże co ja zrobiłam... jestem potworem. Całowałam się na oczach Leo. Mojego Leo. Jestem potworem, jestem potworem, jestem potworem...
Toby uśmiechnął się kpiąco i objął mnie w talii. Cały czas patrzyłam w oczy bruneta.
-Przepraszam- powiedziałam niemo i odeszłam.
W domu cały czas słuchałam jego piosenek i płakałam. Co ja najlepszego narobiłam...

I tak mijały sekundy
Sekundy zamieniały się w minuty
Minuty w godziny
Godziny w dni
Dni w tygodnie
Tygodnie w miesiące
I nim się obejrzeli nastał koniec stycznia...

____________________________________
Hejka kredki!
Przepraszam za nieobecność, ale wyjechałam na święta i nie miałam neta :(
Mam nadzieję, że święta minęły wam dobrze.
Następny będzie o wiele dłuższy! :D
Kocham!
Natusia
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

28 komentarzy:

  1. Genialne jak zawsze ❤ Z niecierpliwością czekam na nexta ❤ ale niech Amber i Leo się pogodzą ❤ w wolnej chwili zapraszam do mnie, ijustwannabewithyougirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny idealny rozdział <3 Szkoda, że Leo się jeszcze nie dowiedział XD jestem ciekawa jego reakcji. Fajnie by było gdyby Leo przypierdyknął Tobiemu (czy jak to się pisze :'D) po tym jak się dowie (bo się dowie, prawda <3) i wszystko będzie super. Czekam na happy end ... i na nexta :*
    /Als <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie piszesz, jestem tu od nie dawna ale twoja opowieść strasznie mnie wciągnęła. Nie mogę się już doczekać następnego. Proszę, zdraź kiedy moge spodziewać się kolejnego? Weny życzę!:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie piszesz, jestem tu od niedawna ale twoja opowieść strasznie mnie wciągnęła. Nie moge doczekać sie następnego. Proszę, zdraź kiedy mogę spodziewać się kolejnego? Weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie piszesz❤ ale oni po prostu muszą być razem! ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Super blog!Na pewno obiegnie świat w 1 tydzień.Fajnie opowiadasz o nich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne<3 Oni muszą być razem, bo nie wytrzymam! Nie moge doczekać się nexta:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem tu od początku i czytam każdy rozdział. W ogóle mi się nie nudzi. Ale - jak to ja, co już chyba każda autorka love story, które czytam wie xD - jestem UPARTA i chcę SZYBCIUTKO kolejny rozdział. Inaczej zemsta. Niczym.. Zemsta niemowlaka! xD Oni.. Jej, muszą być razem. MUSZĄ.. Prawda? <3 Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :*!

    ~Nocnikowy Potworek

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne 😍 Jak zawsze z resztą xD czekam na nexta i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)
    illbemissingyoubam.blogsppt.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne <3 z niecierpliwością czekam na następny<3 noi niech leo się w końcu pogodzi z amber :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne <3 z niecierpliwością czekam na kolejny <3 mam nadzieje że Amber wreście pogodzi się z Leo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowny <3 Ciut krótki, ale bardzo mi się podobał. Zwłaszcza końcówka pisana pochyło. Leo powinien dorwać gdzieś Ambi i zmusić ją żeby mu powiedziała o co chodzi, albo tam na urodzinach Charlie'go powinna mu powiedzieć, że w ten sposób go chroni to by się może domyślił. Eh... Ale za to tak jest ciekawiej :D
    Pozdrawiam
    Papa!
    Asia Ari <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepłakałam cały rozdział.
    Ale i tak świetne❤

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytam to od wieczora... Od jakiś 10 rozdziałów nie mogę przestać płakać... Jak tylko myślę, że ktoś z nich cierpi to serce mi pęka... Pisz dalej kochana <3 czekam na kolejny rozdział :* pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział świetny czekam na nexta oby szybko był...

    OdpowiedzUsuń
  16. Jej ... czyli w dzisiejszym rozdziale Leo zrozumiał że i tak Ambi go kocha.. Mega jest twój blog ! Życzę powodzenia abyś jak najprędzej uzyskała 30 000 wyświetleń kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  17. to jest takie piekne placze jak to czytam czekam na nexta nie moge sie doczekac mam nadzieje ze amber mu wszystko powie

    OdpowiedzUsuń
  18. Po 3 godzinach czytania od 1 fragmentu siedzę zaplakana. To co jest napisane jest poprostu świetne, genialne! Czekam na kolejne części. ❤

    OdpowiedzUsuń
  19. Czemu lamiesz mi tym serce?! :'(
    Rozdzial piekny,ale Leo (moj "przyjaciel" ma podobnie na imie, chodzi pelne xD) musi sie dowiedziec. Fajnie by bylo, gdyby ona mu powiedziala o tym, a o tym "ostatnim" zadaniu bedzie wiedzial.<3 Rozdzial zaisty. Przepraszam, ze nie komentowalam <3 ~Aga
    Ps. Dalej placze <33

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeju kobieto ❤️❤️ Kiedy następny rozdział? ❤️ Mam nadzieje, że Leo i Amber sie pogodzą ❤️🌸👑

    OdpowiedzUsuń
  21. Popłakałam się prawie. Cudowne! Oni muszą do siebie wrócić. Mam nadzieję, że się im ułoży. Kiedy next? W wolnej chwili zapraszam do mnie: mypolishqueen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Genialny! Czekam na następny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. Popłakać się można.Piszesz takie piękne historie.Z tegoco widzę to wiele osób dały super komentarz.A tak w ogóle to łapeczki w górę dla tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  24. Najlepszy blog jakiego czytałam
    Nie wiem co więcej napisać, po prostu jesteś świetna
    Czekam na next'a i pzdr <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Muszą do siebie wrócić a tak wgl to świetny blog .czekam na następną część

    OdpowiedzUsuń